Poplista

1
Pezet, Auer Dom nad wodą
2
Alan Walker x Meek Dancing in Love
3
Benson Boone Sorry I'm Here For Someone Else

Co było grane?

01:43
Kaeyra Kiss Kiss
01:46
Golden Life 24.11.94
01:50
PIN Niekochanie

Anna z „Sanatorium miłości” przerywa milczenie po awanturze z Edmundem. Ujawniła kulisy konfliktu

Anna z Lubska to jedna z uczestniczek „Sanatorium miłości”. W nowym odcinku widzowie TVP byli świadkami starcia kuracjuszki z Edmundem. W najnowszym wywiadzie nauczycielka matematyki ujawniła kulisy konfliktu.
Uczestnicy „Sanatorium miłości”. Fot. materiały prasowe TVP

Nowy odcinek „Sanatorium miłości” podzielił widzów TVP

„Sanatorium miłości” to program wzbudzający wiele emocji wśród widzów TVP. Nowe odcinki, które można oglądać w telewizyjnej „Jedynce” oraz online, stają się punktem wyjścia do gorących dyskusji na temat zachowania uczestników. 6. odcinek show, wyemitowany w niedzielę: 6 kwietnia, upłynął pod znakiem konfrontacji kuracjuszy. W pewnym momencie w centrum zainteresowania znaleźli się Anna i Edmund. Kobieta postanowiła zwrócić kulturyście uwagę na forum.

Nie chciałam cię zranić, znosiłam twoje podrywy z godnością. Nie kocham cię, nie jestem za tobą, patrzeć na ciebie nie mogę. Nie mów, że ci daję sygnał, bo nie daję. Rób człowieku, co chcesz, tylko z daleka ode mnie – mówiła podniesionym tonem.

Wypowiedź nauczycielki matematyki mocno podzieliła fanów „SM”. Podczas gdy jedni popierają Anię, inni są zdania, że zareagowała zbyt ostro. Co na to sama zainteresowana? W rozmowie z „Plejadą” Anna Wojnarowska przedstawiła swój punkt widzenia.

Anna z „Sanatorium miłości 7” o konflikcie z Edmundem

Do „Sanatorium miłości” Anna przyjechała z Lubska. Nauczycielka, która w wolnym czasie rozwija swoją pasję do burleski, szybko skupiła na sobie uwagę mężczyzn. Edmund od razu zaczął ją adorować, a innym głosił, że… razem z Anią wezmą ślub! W pewnym momencie zachowanie kulturysty zaczęło mocno przeszkadzać Wojnarowskiej, która w nowym odcinku dała upust swoim emocjom. Jak to komentuje? W rozmowie z „Plejadą” przyznała:

Nie chcę być z takim mężczyzną. Poznałam go bliżej, przebywałam z nim. Rozmawiałam dużo także poza kamerami i wiem, co to jest za człowiek. Ja nie chcę z nim być. Doszło do takiego momentu, że ja byłam skrajnie wykończona nerwowo przez niego.

Anna z „Sanatorium miłości 7” ujawniła również, że jej reakcja była wcześniej uzgodniona z osobami z produkcji:

(…) Uzgodniłam to z reżyserem programu, że po prostu muszę mu publicznie powiedzieć i powiedzieć to dosadnie. To były moje emocje i to były emocje prawdziwe, nie grane, nie pod publikę (…).

Kuracjuszka opowiedziała o tym, co skłoniło ją do takiego zachowania w „Sanatorium…”:

(…) Kochani widzowie, mi się ma prawo ktoś nie podobać. Mam prawo kogoś nie chcieć! Ja nie miałam możliwości nawet poznawania tych innych mężczyzn, bo Edi mówił, że ja jestem z nim. To była totalna bzdura! Chodził i rozpowiadał bzdury, na co mam dowody, bo mamy swoje prywatne filmiki do obejrzenia i po prostu bardzo mocno mi dokuczał tą swoją natarczywością. Musiałam to jakoś przerwać. Coś się we mnie przelało. A to, że ja krzyczę i wyrażam swoje zdanie, to oznacza, że mi nie przystoi? Że kobiecie nie przystoi?

Oglądacie „Sanatorium miłości”?

Czytaj dalej:
Polecamy