Poplista

1
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
2
Dennis Lloyd Mad World
3
Alex Warren Ordinary

Co było grane?

18:23
Robbie Williams Supreme
18:30
FAKTY RMF FM
18:31
Lola Young Messy

Steczkowska skradła show na otwarciu Eurowizji. To powiedziała całej Europie

Za nami ceremonia otwarcia 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Na słynnym turkusowym dywanie zaprezentowali się wszyscy tegoroczni reprezentanci. Justyna Steczkowska zjawiła się w oszałamiającej, czerwonej kreacji. Zwróciła się też ze specjalnym przekazem do wszystkich fanów.
Steczkowska skradła show na otwarciu Eurowizji. To powiedziała całej Europie, fot. East News

69. Konkurs Piosenki Eurowizji. Justyna Steczkowska na ceremonii otwarcia

To już oficjalne – rozpoczynamy tydzień eurowizyjny! 11 maja w Bazylei odbyła się ceremonia otwarcia. Wszyscy tegoroczni reprezentanci mieli okazję przejść po słynnym turkusowym dywanie, a także przejechać specjalnie przygotowanymi na tę okazję tramwajami. Podczas transmisji na żywo można było zauważyć zbierających się w mieście fanów, co tylko podkreśla ogromne zainteresowanie tegoroczną Eurowizją.

Na turkusowym dywanie nie zabrakło Justyny Steczkowskiej. Reprezentantka Polski na tę okazję wybrała zestaw w mocnej czerwieni, który składał się ze spódnicy i gorsetu podkreślającego figurę. W sieci można przeczytać masę pozytywnych komentarzy od fanów, którzy zachwycają się jej wizerunkiem.

Kiedy wokalistka dotarła do Messeplatz-Eurovision Village, na scenie została zapytano o sekret swojego młodego wyglądu. Steczkowska zwróciła się do fanów:

Tak naprawdę mam 152 lata, ale wyglądam na 52. Sekretem mojego piękna są agmy w piosence „Gaja”. Więc jeśli każdego dnia będziecie śpiewać: „zargo, raga, urra, gara, jarga, jarun, era, czarodoro” będziecie coraz młodsi.

Justyna Steczkowska pewna awansu do finału?

13 maja Justyna Steczkowska wystąpi w pierwszym półfinale Eurowizji. To wtedy okaże się, czy awansuje do sobotniego wielkiego finału. Wokalistka wydaje się jednak optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jak powiedziała w rozmowie z RMF FM, zaprosiła do Bazylei całą rodzinę:

Przyjeżdża mój syn, ale mój syn jest częścią managementu, więc przyjeżdża do pracy. Przyjeżdża ze swoją narzeczoną, która sobie załatwiła wszystko, żeby tutaj być. Natomiast w dzień finałowy przylatuje moja rodzina, żeby mnie wspierać i bardzo się cieszę. Zobaczymy się dopiero po koncercie, bo ja będę cały dzień w hali zamknięta, a oni przylecą 17 maja. Wtedy na pewno będziemy się cieszyć, już po wszystkim.

Czytaj dalej:
Polecamy