Gwiazda „Love Island” za kratami! Magdalena S. skazana na 14 lat więzienia

Magdalena S., znana z polskiej edycji programu rozrywkowego „Love Island”, została skazana na 14 lat pozbawienia wolności. Powód? Współpraca z międzynarodowym kartelem narkotykowym. 30-latka, która zyskała rozgłos dzięki udziałowi w telewizyjnym show, okazała się kluczową postacią w organizacji przestępczej zajmującej się dystrybucją kokainy z Bliskiego Wschodu do Wielkiej Brytanii. Wyrok zapadł w sądzie Carlisle Crown Court, a informacje o sprawie obiegły media na całym świecie.
fot. Polsat Box/ Love Island

Daily Mail donosi, że prokuratura przedstawiła Magdalenę S. jako „mózg operacji”, odpowiadającą za finanse i logistykę gangu. Dzięki współpracy z członkami kartelu w Dubaju, była w stanie precyzyjnie zarządzać zyskami, kosztami oraz zapasami narkotyków. Prokurator Tim Evans podkreślił, że bez osób takich jak Magdalena, organizacje przestępcze na taką skalę nie mogłyby funkcjonować.

Podczas pobytu w Dubaju, gdzie legalnie pracowała w branży hotelarskiej, Magdalena S. aktywnie uczestniczyła w działaniach kartelu. Sąd ustalił, że celebrytka, znana w przestępczych kręgach jako „Barbie”, była częścią wewnętrznego kręgu organizacji i brała udział w strategicznych decyzjach dotyczących dystrybucji narkotyków.

Przemyt na ogromną skalę

Detektywi odkryli, że Magdalena S. mogła przewieźć nawet 300 kg narkotyków podczas siedmiu tras przemytniczych, korzystając z luksusowych samochodów, by szybko przemieszczać się po Anglii. Została zatrzymana przez detektywów z North West Regional Organised Crime Unit podczas przylotu z Dubaju do Wielkiej Brytanii, przewożąc luksusowe przedmioty i dokumentację zysków z handlu narkotykami.

Podczas przeszukania, Magdalena S. udostępniła PIN do swoich urządzeń, co pozwoliło na dostęp do zaszyfrowanych wiadomości i dowodów na jej zaangażowanie w handel narkotykami. Oskarżona przyznała się do spiskowania w celu dostarczania kokainy, marihuany, ketaminy oraz do prania brudnych pieniędzy. Sędzia Nicholas Barker stwierdził, że działania Magdaleny S. miały globalny zasięg i były wykonywane z chęcią, a nie pod wpływem przymusu.

Czytaj dalej: